Dawno nie było postów z serii Kolory na celowniku. Dlatego dzisiaj, zmotywowana
Pomarańczowym Tygodniem u Conchity (który co prawda się już skończył...), pokażę Wam, jak można wykorzystać we wnętrzach ten właśnie kolor.
Po pierwsze pomarańczowe krzesła. Krzesła to idealny mebel do przemalowania na intensywny kolor. Jeśli jeszcze macie wątpliwości, zaufajcie mi i łapcie za pędzel! A jak nie krzesła, to co? Może być regał, jak na zdjęciu poniżej, lub subtelniej - poduszki, wazon czy lampa.
Do odważnych świat należy! Oto pomarańczowa ściana, pomarańczowa lodówka, pomarańczowa podłoga i pomarańczowe schody! Da się? Da! I nawet fajnie to wszystko wygląda :)
Pewnie nie uwierzycie, ale gdy jako mała dziewczynka przeprowadziłam się z rodzicami do większego mieszkania i dostałam swój pokój... ściany zostały pomalowane właśnie na bardzo intensywny pomarańczowy. Lubiłam tą mocną dawkę koloru. Dzisiaj już bym się nie zdecydowała na takie posunięcie, ale sympatia do pomarańczowego mi pozostała.
Od bardzo dawna zbierałam się do napisania tego postu, jednak nie mogłam znaleźć zdjęć, które by mnie usatysfakcjonowały. Wciąż jestem nie do końca zadowolona. Po prostu wierzę, że ten żywy kolor można wykorzystać sto razy lepiej! Jeśli uda mi się namierzyć jakieś ciekawe zdjęcia, z pewnością do tego tematu jeszcze wrócę.
A na koniec pytanie - macie coś pomarańczowego u siebie?