Filc króluje w świecie designu już od jakiegoś czasu, jednak do tej pory nie byłam w pełni do niego przekonana. Niby w porządku, ale czegoś mi brakowało. Teraz to się zmieniło. Odkryłam
Blobbi.
Te filcowe dywany wstrzeliły się w mój gust w 100%. Szkoda tylko, że w mój portfel już nie do końca... Ale i tak są rewelacyjne! Uwielbiam takie kształty, takie łączenie kolorów. Patrzę i odpływam...
Dla tych, co preferują bardziej stonowane barwy, są również delikatniejsze wersje kolorystyczne. Ale mi taki kropeczkowy chaos na podłodze najbardziej by odpowiadał.
Na koniec pozdrawiam Was serdecznie z Polskiego Busa. Właśnie jadę do Gdańska na wydarzenie organizowane przez
Trójmiejskie Blogi z okazji Międzynarodowego Dnia Blogera. Świętujemy trochę przed czasem, ale co tam! Jestem przekonana, że będzie niezwykle inspirująco. Obserwuję działania blogerów znad morza już od jakiegoś czasu i cieszę się, że wreszcie mam okazję do nich dołączyć. Postaram się zdać Wam relację po powrocie. :)